"Wyborcza" dzisiaj podnieca się, że "The Economist" znowu napisał, że Polska jest super, kryzys jej nie dotknie. Jesteśmy na 5 miejscu najbardziej odpornych na światowy kryzys państw. Jesteśmy za Chinami, Indiami, Argentyną i Inonezją.
Szwajcaria i Niemcy są daleko za nami. To pewnie dlatego, gdy tam byłam, Niemcy mieli niższe ceny w supermarketach niż my, i zarabiali o wiele więcej, a i o pracę Niemiec się nie martwił.
"The Economist" nie spiskuje z PO. Idę o zakład, że "The Economist" kolejny raz nic o Polsce nie wie. Że biorą jakieś dane z jakichś statystyk, które mówią niewiele o prawdziwym życiu tylko o wyimaginowanym wzroście, którego na ulicach nie uraczysz, że jakiś profesor sympatyzujący z PO też podpowie, że jest super i jest super. "The Economist" piszą ludzie anonimowi, dzięki temu ma być zachowana opiniotwórczość i niezależność. Dzięki temu nie wiadomo, kto co napisał. A może to studenci na stażu?
Sikorski cieszy się na Twitterze, że w Polsce jest super. Jego stać, w domku szklacheckim na wsi mieszka sobie, i nawet jak benzyna, mąka i cukier będą po 10 złotych, będzie super. To tylko zbliżanie się do standardów Wielkiej Europy, powie. I co to jest 2,5 Euro.
Kolejny dzień, kolejny sukces PO!