Hanna Fona Hanna Fona
2296
BLOG

Jak umiera wolność mediów? Przejęcie "Rzepy" i "Rze".

Hanna Fona Hanna Fona Kultura Obserwuj notkę 35

Hajdarowicz przejmuje "Uważam Rze" i "Rzeczpospolita", ja dostaję zawału serca, a życie płynie dalej, i ludzi mało to obchodzi. 

To był wieczór. Przeczytałam, że Hajdarowicz (ten od upadku "Przekroju" mega pro-lewicowego teraz, ten od zwalniania dziennikarzy "Przekroju" i "Sukcesu" i zmniejszania liczby stron w ramach resytrukturyzacji, ten od pogarszania poziomu czasopism, ten od występowania non-stop w "Dzień Dobry TVN" w bokserkach na plaży w Brazylii) przejmuje "Rzeczpospolita" i "Uważam" - dzięki czemu będzie miał wreszcie gazety o nakładzie powyżej 130.000 egzemplarzy. Hurra! Wreszcie sukces!

Przez najbliższe 2 miesiące nic nie zmieni, bo przepisy prawa nie pozwalają, a potem będzie można zwalniać i restrukturyzować - czyli ciąć, ostro i szybko. Pan Hajdarowicz zapewnia łagodnie, że nie będzie chciał ingerować w prasę, no chyba że powstaną artykuły jawnie faszystowskie i opcji komunistycznej. Chwila, o co dzisiaj mainstream oskarża Kaczyńskiego - o to że Kaczyński, jawny następca Hitlera chce przejąć władzę metodami rodem z III Rzeszy, a nawet komunistycznej Rosji. A może i Chin, bo taki podobny do Mao? 

Już wiemy, pochlebnych artykułów o nazizmie, czyli "kaczyzmie" być więcej nie może! A na pewno nie przed wyborami.

Lektura nowej "Rzeczpospolitej" zaczyna się od tekstu w "Plus Minus" - "Siedem grzechów prawicy". Tekst jest jeszcze wyważony, bywa zabawny, mógłby spokojnie być opublikowany w "Polityce", czy "Wprost", albo "Wyborczej". I nie przeszkadza mi publikowanie go w "Rzepie", o ile niedługo nie będę musiała czytać samych najazdów na prawicę. 

"Rzepa" upada, "Wyborcza" się trochę smuci, ale bardziej jednak cieszy, że powstaje kolejna gazeta ekonomiczno-prawna (bo dział polityczny trzeba będzie albo wywalić, albo przemówić im do rozsądku, jakim cudem nie zobaczyli do dzisiaj, że rząd nie jest najlepszym z rządów?). Co prawda redaktor Blumsztajn pisze, że nie chciałby konkurować tylko z "Naszym Dziennikiem" (czytaj do tego poziomu "Wyborcza" nie aspiruje), ale cóż zrobić. Przecież po co podnosić larum? Nic się nie stało, a Hajdarowicz na pewno będzie dbał o swoje pieniężne interesy (tak jak w przypadku "Przekroju"), a nie o opcje polityczne. Czego nauczyła nas historia.

Ale morał tej historii jest inny. Po zawale serca, wchodzę na czata, podzielić się wiadomością ze znajomymi. 

- Właśnie przeczytałam, że Hajdarowicz (opcja PO) przejął ostatnie konserwatywne gazety (opcja PIS).

- E tam, spoko poradzą sobie. W sumie polityka jest brudna.

- Ok, nie do końca, nie tak łatwo założyć gazetę, plus teraz wszyscy będą pro-rządowi, nie martwi Cię to?

- Ja tam nie mieszkam się w politykę, będzie ok.

I tak kolejnych 20 rozmów z przypadkowymi ludźmi. Wyłączam czata, biorę za telefon:

- Ciocia, wiesz że? (Mówię przez 3 minuty)

- Ale zmieńmy temat na coś weselszego, mnie tam politycy niezbyt interesują.

Telewizja o tym nie trąbi, Kowalski siedzi zadowolony w fotelu, cichaczem w dzień zaćmienia słońca podpisana umowa, która niedługo zlikwiduje konserwatywne media. "Uważam Rze" zdobył szybko popularność, dzięki kampanii przy "Rzeczpospolitej" i tej telewizyjnej. Ile kasy trzeba wydać na kampanię nowego tygodnika? 

Zaćmienie słońca, polska kupa prezydencka i sprzedaż ostatnich mediów konserwatywnych, które były bardzo i obiektywne, i inteligenckie, i nie-radykalne. Co będzie dalej?

 

 

Hanna Fona
O mnie Hanna Fona

Nie lubię mediów, i dlatego zaczytuję się w gazetach od rana do nocy. Czytam Wyborcza, Rzepę, Uważam, Newsweek, Politykę, Wprost, wpolityce.pl, niezależna.pl. Od prawa do lewa. Niektóre z nich powodują u mnie agresję. Inne wściekłość. Lubię pisać, czasem mi za to płacono. Ale już nikt płacić nie chce, więc postanowiłam to robić charytatywnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura